Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 6
Pokaż wszystkie komentarzeTen motocykl niczym zasadniczo nie różni się od Bandita 1200, bo i czym mógłby się różnić? Nieistotne dla przeciętnego użytkownika cechy ramy czy konstrukcji hamulców... To krowa i krową pozostanie. Uciąg pieca powyżej 100Nm nie ma sensu na normalnej drodze. A na tor się SX nie nadaje (w porównaniu z R6?). Jedyny argument to ABS, bo tu rzeczywiście jest rewolucja. Ale resztę można wycisnąć z B12 zmieniając sprężyny na progresywne i opony na sensowne. Hamulce jednopalczaste to żart. Jednopalczaste to ma Triumph 675 i inne sporty. O poręczności motocykla decyduje przede wszystkim kształt opon. Zmieniacie z turystyków na bardziej torowe i wszystko się zmienia. Czasem wystarczy opony dobrze napompować, żeby odmienić wizerunek... Tylko tego nikt nie napisze w teście, bo inaczej sprzedaż motocykli nie będzie się rozwijać i nie będzie kasy w obiegu...
Odpowiedz"uciag pieca powyzej 100 nm niema sensu na normalnej drodze" przeciez uciag pieca powyzej 100 nm nie mówi o niczym to po 1 po 2 wzgledem bandita 1200 mamy nizsza mase ,wyższa moc o 30 % ,abs , 2 mapy zapłonu i z cała pewnościa po tym artykule wnioskuje ze w tescie tych 2 sprzetów kawa wygra to jednak bandit 1200 tez jest dobrym motocyklem .
OdpowiedzPanie diler od Suzuki.. Bandit temu Kawasaki może buty czyścić... Rozumiem, że Pan już jeździł obecnym modelem, że wnioski pan takie wyciąga?... Suzuki nie ma nic ciekawego do zaoferowania wiec traci na sprzedaży. Klient rządzi rynkiem i to on wybiera co dla niego najlepsze a nie to co dilerzy mówią....
OdpowiedzTyle że Bandit 1200 kosztuje 15tys :)
OdpowiedzNowy?
OdpowiedzZgadzam sie z przedmówcą, wręcz sam bym tego lepiej nie ujął ;)
Odpowiedz